Po pierwsze:
Fani X-Mena, tak jak w Avengersach, są dzieleni na dwie grupy:
*X-Men Movieverse
*X-Men Comics
Jest tak z tego względu, iż filmy tak bardzo różnią się od komiksów, że musiały powstać odmienne fandomy.
Po drugie:
Fandom Movieverse zawiera w sobie: X-Men, X2, X-Men:Ostatni bastion, X-Men Geneza: Wolverine, X-Men: Pierwsza klasa, Wolverine, X-Men: Przeszłość, która nadejdzie.
Pierwszym filmem chronologicznie jest X-Men Geneza: Wolverine.
Kolejny to X-Men: Pierwsza klasa, opowiadający przeszłość mutantów poznanych w trylogii X-Mena.
Następnie X-Men, X2 oraz X-Men: Ostatni bastion. Tutaj wszystko zaczyna się psuć. Większość (i mam tu na myśli praktycznie każdego) fanów nie może zdzierżyć trzeciej części X-Mena. Jest to tak bardzo pokręcone i ma tak kiepskie zakończenie, że nawet ludzie, którzy to kręcili nie mogą tego znieść.
Więc na scenę wkracza Wolverine, kontynuacja trylogii, która skupia się tylko i wyłącznie na, cóż, Wolverinie. Chwilowe odwrócenie uwagi od X3.
W końcu po ośmiu latach od produkcji trzeciej części X-Mena do kin wchodzi X-Men: Przeszłość, która nadejdzie. Tłumy szaleją. Jest to kontynuacja filmów X-Men: Pierwsza klasa oraz Wolverina. Dzieje się jednocześnie w przeszłości jak i w przyszłości, a końcowym rezultatem jest zmiana historii i wyrzucenie z niej X3. Brawo, dobra robota.
Po trzecie:
Fanom tak bardzo spodobała się pierwsza generacja X-Menów z X-Men: Pierwsza klasa, że prawie utworzyli własny fandom. Często ignorują oni trylogię X-Mena by stworzyć własną wersję wydarzeń co się stało z młodymi Magneto i Profesorem X.
Fandom X-Mena jest niesamowicie przyjazny slashowi. W filmach jest pełno metafor między byciem mutantem a homoseksualistą, a sam Ian McKellen (stary Magneto) chciał, by została nakręcona scena z nim i Profesorem X w tym kontekście.
Pewnie dlatego fani tak często łączą Charlesa z Erikiem. Jest to związek no.1
Jeśli chodzi o het, to najpopularniejszym jest Wolverine/Rogue.
Bohaterowie trylogii X-Mena
Bohaterowie X-Men: Pierwsza klasa
Charles Xavier (Profesor X) i Erik Lehnsherr (Magneto)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz